O zakupie nieruchomości na Teneryfie rozmawiają Joanna Czapska oraz Sylwia Małczyńska

Joanna Czapska: Witam Państwa. Bardzo serdecznie witamy z tarasu Partners International na warszawskim Mokotowie. Z kanapy, na której goszczę kolejne wyjątkowe osoby. Pośredników w obrocie nieruchomościami z różnych stron świata, Polaków, którzy postanowili osiedlić się i pracować na rynku nieruchomości w różnych destynacjach.

Dzisiaj moim gościem jest Sylwia Mączyńska. Witaj Sylwia.

Sylwia Mączyńska: Witam.

JC: Sylwia już cztery lata temu kupiła swoją pierwszą nieruchomość na Teneryfie. Dzisiaj pracuje w jednym z najsilniejszych biur na wyspie. W biurze, które ma najlepsze oferty – Engel & Volkers. Sylwia, może zacznijmy od tego – dlaczego Teneryfa?

SM: Szukaliśmy miejsca, które zapewni nam surfing przez cały rok.

JC: To bardzo dobry powód.

SM:  To jest wielka pasja mojego męża i mojej córki. Ja staram się do nich dołączać, kiedy mogę.
To był pierwszy taki impuls. Musi to być miejsce, gdzie mamy świetne warunki do uprawiania sportów wodnych. Gdzie cały rok będzie przyjemny, o łagodnym klimacie, gdzie będzie szkoła francuska.

To też było dla nas bardzo ważne. Takiej destynacji szukaliśmy i gdy pojawiłam się na Teneryfie, gdy szukałam domu – a trochę nam to zajęło, wtedy jeszcze nie znałam tak dobrze jak teraz rynku nieruchomości, więc było trudniej – wiedziałam, że to jest to miejsce – dlatego, że od razu czułam się tam „jak w domu”. Ta energia ludzi: serdeczni, uśmiechnięci, tacy uczynni, wszędzie.

I ja powiedziałam: „Michał, tak, to jest to miejsce! Tutaj zostajemy i tutaj szukamy. Ja to po prostu czuję.” Więc padło na Teneryfę.

JC: Nieruchomości kupuje się emocjami.

SM:  Zdecydowanie. Kierujemy się emocjami, ale poza emocjami ważna jednak była infrastruktura. Edukacja – przede wszystkim chciałam, żeby dzieci chodziły do szkoły francuskiej. A potem się okazało, że fantastyczne są jeszcze szkoły: brytyjska i hiszpańsko-brytyjska, gdzie po roku przeniosłam dzieci.
Jestem bardzo zadowolona, dlatego że dzieci w tym momencie już mówią po francusku, hiszpańsku, angielsku i po polsku.

JC: Pięknie.

SM: Ale to tak bardzo łagodnie, bez żadnego mocnego zaganiania dzieci do nauki. To właśnie dzieci w tym wieku – 9 i 12 lat – tak łatwo weszły w to środowisko i szybko chwyciły język, ja byłam naprawdę zaskoczona!

JC: Opowiedz mi, bo rozumiem, że mówimy to z perspektywy osoby, która rozważa przeprowadzkę na stałe. Jak wygląda kwestia inwestycji w nieruchomości na Teneryfie? Wielu klientów jednak poszukuje stricte narzędzi inwestycyjnych.

SM: Oczywiście i dywersyfikacji w tych niepewnych czasach, jednak geopolityczna sytuacja powoduje, że szukamy alternatywnych miejsc do inwestowania.

JC: Jaki jest próg wejścia? Jakich stóp zwrotu może inwestor oczekiwać od zakupu nieruchomości na Teneryfie? Gdzie najlepiej kupić? Trzy pytania w jednym.

SM: Tylko, że to też zależy, czego my oczekujemy. Czy my oczekujemy nieruchomości wyłącznie pod inwestycję? To wtedy bardzo polecam południe Teneryfy, chociaż teraz północ też jest… Inny rodzaj turysty przyjeżdża na północ, ale nieruchomości też się dobrze wynajmują. Natomiast południe to zapewniony wynajem przez cały rok. Na Teneryfę przyjeżdża rocznie 10 milionów turystów.

Lato trwa cały rok, a na południu jest najwięcej dni słonecznych, także jak najbardziej – to jest bardzo trafiona inwestycja.

Jeżeli chodzi o apartamenty, to można na południu znaleźć apartamenty od ciekawe, 200 tys. euro w górę, bo to też zależy od lokalizacji. Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja!

Tak samo jest z domami na północy – możemy znaleźć przepiękne domy z widokiem i na Eteidy i na ocean jednocześnie. Może się udać znaleźć dom – od 500 tys. euro już z basenem, choć te ceny jednak są wyższe zazwyczaj. Około miliona, półtora miliona euro – willa z basenem.

JC: A powiedz, bo to jednak jest wyspa – jak wygląda komunikacja, infrastruktura, jak wyglądają loty?

SM: Jeżeli mamy lecieć bezpośrednio to loty są 3-4 razy w tygodniu, a w najwyższym sezonie zdarzają się nawet 5 razy w tygodniu. Jeżeli chodzi o loty z przesiadką – mamy dwa lotniska. Na północy w lagunie i na południu. Lotnisko na południu obsługuje, pamiętam, 8 milionów pasażerów rocznie, na północy 4 miliony pasażerów rocznie.

JC: Ale to jest LOT z Warszawy? A jak wyglądają loty na przykład z Gdańska?

SM: LOT z Warszawy. Są też loty z Katowic i loty z Trójmiasta – ale przez Warszawę, czy przez Katowice. Są też przesiadki innymi liniami przez Londyn, Frankfurt.

JC: No dobrze, a powiedz mi Sylwia, bo to jest wyspa. Mamy już dotarcie, są przepiękne widoki. A jeżeli chodzi o infrastrukturę, no bo jednak tam, gdzie ja jestem w Cascais, mam obok Lizbonę – piękną metropolię. A Ty, jak sobie radzisz z kwestią teatru, kultury, sztuki i wystaw?

Jak wygląda życie na co dzień na Teneryfie?

SM: Teneryfa jest małą wyspą, ale można powiedzieć – jest mini kontynentem, dlatego że mamy wszystko. Santa Cruz, La Laguna, Leandro Tama to ośrodki kulturalne. Santa Cruz jest stolicą na zmianę z Las Palmas, ale w Santa Cruz mamy filharmonię, teatry, tak samo w La Lagunie. Mamy festiwale filmowe, muzyczne,  bardzo ciekawe wystawy.

Mamy największe obserwatorium słoneczne na świecie – to naprawdę wyjątkowe miejsce! Uważam, że nieodkryte jeszcze przez wiele osób. Warto dlatego odwiedzać północ. Szczególnie dlatego zachęcam, że to właśnie ośrodek kulturalny Teneryfy, tutaj są też najlepsze szkoły, uniwersytet. Medycyna jest oblegana, zwłaszcza wśród studentów z całej Europy. Mamy bardzo dużo restauracji, jest ich ponad 5500, w tym pięć z gwiazdką Michelin. Jak na wyspę, uważam, to jest bardzo dobry wynik.

JC: I macie turystykę właściwie cały okrągły rok.

SM: Turystyka jest cały okrągły rok, ale mieszkając na północy nie odczuwam tego. Południe jest częściej odwiedzane przez Brytyjczyków, Skandynawów, a północ przez Niemców, Francuzów. Włochów jest jeszcze bardzo dużo na południu – różne nacje ciągnie w różne miejsca i jest to różny rodzaj turystów. Są też aktywni turyści, którzy miłują się tutaj w treningu.Sportowo jest tu bardzo atrakcyjnie – jest i trekking i surfing, windsurfing, kitesurfing, piękne pola golfowe.

Moje ulubione to jest Buena Vista del Norte, przepiękne. Tenis przez cały rok na świeżym powietrzu jest fantastyczny też dla dzieci. Dzieci to uwielbiają… jest też jazda konna, motory, enduro w lasach. Na Monte Esperanza są w lesie specjalnie wyznaczone szlaki do jazdy konnej, na motory, na rowery także jest dużo możliwości. Naprawdę jest to bardzo ciekawa wyspa. Zaskoczyła mnie Teneryfa.

JC: Bardzo mnie zachęciłaś, muszę powiedzieć, że chyba Cię niedługo odwiedzę. Powiedz ostatnią rzecz jeszcze, jeżeli chodzi o stopę zwrotu. Czego może oczekiwać inwestor po zakupie nieruchomości?

SM: Mogę przytoczyć przykład, bo to też oczywiście zależy od lokalizacji, ale w jednym miejscu, gdzie została kupiona nieruchomość za 500 tys. euro, od razu pojawił się klient i powiedział, że w tym momencie chciałby odkupić. Od razu złożył ofertę na 700 tys. euro za ten sam dom osobie, która dopiero co go nabyła.

JC: Rozumiem czego może oczekiwać osoba po przeprowadzce, tak jak Ty. Szkoła, natura, sport, fantastyczna kultura, bardzo ciekawa wyspa. A powiedz, z punktu widzenia inwestora, jakiej stopy zwrotu może oczekiwać od takiej inwestycji?

SM: To zależy od tego, czy jest to najem długoterminowy, czy krótkoterminowy, więc to może być od 4 do 7%. Chciałam jeszcze dodać, że to, co mnie ujęło w mieszkańcach Teneryfy, to Kanaryjczycy  bardzo lubią i szanują Polaków.

Naprawdę. My też bardzo szanujemy ich kulturę, uczymy się hiszpańskiego, asymilujemy się. Oni to bardzo doceniają. To tak miłe, jak mówię, że jestem z Polski, to oni się cieszą. Zaskakujące jest to, że kogo ja nie znam, to każdy był albo w Krakowie, albo w Warszawie – w różnych miejscach. I Trójmiasto, i Lublin, Katowice, przeróżne miejsca.

Kanaryjczycy bardzo dużo podróżują, studiują też za granicą, wysyłają swoje dzieci na studia, także znają Polskę. Oczywiście, znają Lewandowskiego, a teraz jeszcze naszą wspaniałą ligę Świątek.

JC: Myślę, że mogę obiecać państwu, że Sylwia pomożesz przy ewentualnych wyborach, decyzjach i doradztwie przy potencjalnej relokacji.

SM: Z wielką przyjemnością, jeśli chodzi o wybór szkoły, nawet o pomoc w znalezieniu architektów, czy notariuszy. Jest szereg zagadnień, które można bardzo przyspieszyć, kontaktując się właśnie z taką osobą, jak ja.

JC: Teneryfa, tylko z Sylwią Mączyńską. Chyba, że Portugalia? Chętnie! Sylwia, dziękuję jeszcze raz, jak powiedzieć po hiszpańsku…. Powiedzmy: do zobaczenia.

SM: Hasta Luego,

JC: Hasta Luego.

Nieruchomości Teneryfa

Bądź na bieżąco

Nasze 30-letnie doświadczenie, bogata oferta, obszerna baza Klientów oraz skuteczność pozwoliły nam wpisać się w rynek nieruchomości jako lider wśród agencji zajmujących się obrotem nieruchomościami premium w Warszawie, znany z wyjątkowej obsługi i unikatowych rozwiązań. Dołącz do naszej bazy, aby otrzymywać od nas tylko wyselekcjonowane treści i oferty z naszego portfolio.

W Partners International świadczymy usługi oparte na zaufaniu – nasi Klienci mogą mieć pewność, że ich dane są przetwarzane w bezpieczny sposób. Informujemy, że umieszczenie przez Partners International informacji o nieruchomości w bazie danych wiąże się z koniecznością przetwarzania Pani / Pana danych osobowych. Wysłanie przez Panią / Pana niniejszej informacji jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych. Dokument Polityki Ochrony Danych Osobowych znajdziesz tutaj.