„Dzień dobry. Na co dzień pracuję na mokotowskim Mordorze i poszukuję pomocy w znalezieniu mieszkania. Moje wymagania są dość oczywiste – chcę mieć blisko do mojej pracy, łatwy dojazd do centrum i miejsce, jakiś zadbany park, w którym mogę w spokoju pobiegać – w wolnym czasie biorę udział w maratonach.” – tak brzmiała wiadomość jednego z klientów Partners International, który zgłosił się do nas o pomoc w znalezieniu mieszkania, które spełniałoby jego oczekiwania. Cóż… challenge accepted!
Od razu pomyśleliśmy o ulicy Woronicza. Zaprojektowana w okresie międzywojennym ulica jest jednym z kluczowych ciągów komunikacyjnych południowego Mokotowa, a z racji bliskiej odległości od kompleksów biurowych skupionych przy słynnej Domaniewskiej, sprawia, że apartamenty w jej okolicach należą do jednych z najczęściej poszukiwanych miejsc na mapie stolicy. Poznajcie argumenty, które przekonały naszego klienta do wybrania właśnie tej lokalizacji.
Po pierwsze – tu jest naprawdę zielono!
W okolicach Woronicza znajdują się – naszym subiektywnym zdaniem – jedne z najpiękniejszych parków w Warszawie, w tym słynna Królikarnia, której powstanie sięga czasów saskich. Wówczas utworzono tam zwierzyniec i modnym było polowanie na króliki. Pałac według projektu Dominika Merliniego został wybudowany w latach 80-tych XVII w. dzięki inicjatywie Karola Thomatisa Hrabiegode Valery. Swojego właściciela Królikarnia zmieniła w 1816 roku, kiedy nabył ją Michał Hieronim Radziwiłł, by potem odsprzedać ją w 1849 r. Ksaweremu Pusłowskiemu. Niestety, podczas Powstania Warszawskiego w 1939 r. oraz w 1944 r. zespół obiektów został zniszczony. Po odbudowie w 1948 roku, w otoczeniu drzew i krzewów znaleźć można m.in. piękny Park Rzeźby, w środku zaś prace Xawerego Dunikowskiego. Królikarnia prezentując zbiory Muzeum Narodowego gwarantuje szereg artystycznych doznań. Łącząc tradycję z nowoczesnością upamiętnia historię i wykształca następców, nie bojąc się przy tym eksperymentów i poszukiwania nowych form, choćby takich jak performans.