Warszawski Park Centralny – co z zagospodarowaniem Placu Defilad? Zobacz nasz raport

Aktywiści robią swoje

Co sprawia, że projekt od dawna zyskuje swoich sprzymierzeńców, a do połowy września zebrał blisko 30 tys. petycji? Wśród argumentów za jego utworzeniem wymienia się m.in.:

• utworzenie 20 hektarów terenów zielonych,
• powstanie unikalnego, bezpiecznego, czystego i przyjaznego miejsca dla wszystkich mieszkańców Warszawy – miejsca rekreacji i odpoczynku,
• przyjemny chłód latem, a zimą i jesienią – czystsze powietrze,
• mniejszy hałas,
• śpiew ptaków w centrum miasta,
• w efekcie – powstanie nowej atrakcji turystycznej stolicy w miejscu, które aktualnie bardziej straszy niż zachwyca.

Alternatywne wizje robią wrażenie

Jedni snują wizje budowy Parku Centralnego z Pałacem Kultury i Nauki w jego sercu, inni proponują nawet jego wyburzenie. Wśród głosów są też i takie, które nie mają na celu szokować, a służyć Warszawie, uzupełniać ją i generalnie – rozbudować tkankę miejską. Na warty uwagi pomysł wpadli architekci z pracowni PIG Architekci, których projekt nawiązuje do przedwojennej architektury dzisiejszych okolic ulicy Marszałkowskiej i alei Jerozolimskich. Wizja architektów zakłada stworzenie przestrzeni z lokalami mieszkalnymi i usługowymi dostosowanymi do okolicznej zabudowy.

Co z „aortą warszawską”?

W lutym br. Urząd Miasta przeprowadził konkurs na zagospodarowanie skweru łączacego Dworzec Centralny z ciągiem komunikacyjnym prowadzacym do stacji Metro Centrum. Komisja spośród 18 propozycji wyłoniła cztery, ich zdaniem, najciekawsze. – „To bardzo specyficzna przestrzeń. Wokół znajduje się wiele objętych ochroną obiektów” – mówi Marlena Happach, dyrektor Biura Architektury i Panowania Przestrzennego Urzędu m.st. Warszawy.

Zwycięska koncepcja biura architektonicznego Pniewski Architekci z Gdyni zakłada wszystkie wskazane w przetargu elementy. Tkanka łącząca Dworzec z Metrem ma być nie tylko funkcjonalna ale i oryginalna. Projekt obejmuje m.in. przestrzeń na organizację wystaw, rabaty kwiatowe i tzw. małą architekturę, czyli ławki i kosze na śmieci. Koncepcja nazwana „aortą warszawską” pierwotnie miała zacząć być wdrażana w życie jeszcze w tym roku.

„To bardzo specyficzna przestrzeń. Wokół znajduje się wiele objętych ochroną obiektów” – mówi Marlena Happach, dyrektor Biura Architektury i Panowania Przestrzennego Urzędu m.st. Warszawy.

„W ubiegłym roku zaczęliśmy myśleć jak się zabrać za tę niezwykle eksponowaną przestrzeń, którą codziennie przemierza tysiące warszawiaków. Chcieliśmy dać mocny krok do przodu. Myślę, że wyłoniony w konkursie projekt będzie właśnie takim działaniem. Wybieramy przecież aranżację na najbliższych kilka, kilkanaście lat” – powiedział podczas ogłoszenia wyników konkursu Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. Marek Piwowarski, dyrektor Zarządu Zieleni m.st. Warszawy podkreślał z kolei, że obrady jury konkursowego były burzliwe, a w ich trakcie jurorzy zmieniali zdanie kilkukrotnie. „Projekt Pniewski i Architekci konsekwentnie, we właściwej skali, kształtuje przestrzeń głównej alei pomiędzy rondem Dmowskiego a Dworcem Centralnym z uwzględnieniem formalnego i funkcjonalnego kontekstu miejsca” – można przeczytać w uzasadnieniu zwycięskiego werdyktu.