Za nami rok 2021, czas na podsumowania. Wiemy już, że był to rok rekordowy, jeżeli chodzi o rynek nieruchomości premium.
Joanna Czapska: Rok 2021 był dla nas dużym zaskoczeniem, wynagrodził nam trudny 2020.
Daniel Zdrojowy: Trzeba przyznać, że 2021 był sprzyjający dla rynku nieruchomości, mam tu na myśli trend zakupowy. Natomiast o transakcje i klientów, tak samo jak w latach poprzednich, trzeba się było postarać. Niełatwo też było pozyskać nowe oferty.
Z jakimi nowymi zjawiskami musiała się zmierzyć agencja Partners International w 2021?
J.Cz.: Sprzedaż nieruchomości deluxe pozostała płynna, natomiast na rynku „popularnym +”, przy wzmożonym zainteresowaniu ofertą, właściciele nierzadko zastanawiali się czy samodzielnie nie przeprowadzić procesu. Spotkaliśmy się więc z nowym wyzwaniem: musieliśmy przekonać klientów, że korzystając z usług naszej agencji wciąż mogą zmaksymalizować cenę nieruchomości oraz dokonać transakcji szybciej, sprawniej i bezpieczniej.
Ponieważ pracujemy przede wszystkim w oparciu o umowy na wyłączność, musieliśmy zdobyć nowe kompetencje.
D.Z.: Wyzwaniem były licytacje, do których dochodziło w minionym roku. W sytuacji, gdzie popyt na daną nieruchomość rósł, Klienci składali oferty zbliżone lub przebijające kwotę wyjściową, a to zachęcało właścicieli do podnoszenia ceny. Zdarzały się również sytuacje, kiedy nagle pojawiała się kolejna osoba zdecydowana na zakup i wtedy presja rywalizacji bywała trudna zarówno dla klientów kupujących, jak i dla nas – agentów. Przeżywaliśmy też tzw. lokalne gorączki, sytuacje, kiedy domy na Mokotowie w budżecie 5-6 milionów złotych były dosłownie przez klientów rozchwytywane.
Dlaczego rok 2021 był taki wyjątkowy? Skąd pojawiły się pieniądze na polskim rynku?
J.Cz.: Od lat obserwujemy wzrost zamożności polskiego społeczeństwa. W niepewnych czasach, przy ryzyku coraz wyższej inflacji, zakup apartamentu, domu czy mieszkania na dalszy wynajem był najciekawszą alternatywą ulokowania kapitału i najwłaściwszą inwestycją.
D.Z.: Najważniejsze było bezpieczeństwo – niektórzy klienci nie czują się komfortowo trzymając wysokie kwoty w bankach z obawy na zmiany, regulacje, czy drożejące opłaty za utrzymanie środków.
Czy możemy powiedzieć o jakimś określonym trendzie w sprzedaży nieruchomości w 2021 roku?
J.Cz.: Zainteresowaniem cieszyły się w minionym roku nieruchomości z różnych segmentów. Od ultra-luksusowych, które stanowią doskonałe zabezpieczenie kapitału, przez domy i apartamenty, stanowiące szansę „ucieczki” z mniejszych przestrzeni w obawie przed kolejnymi lockdownami, po mieszkania, jako inwestycja pod dalszy wynajem.
Był to również rok rekordów, które miały miejsce w Agencji Partners International.
J.Cz.: Rzeczywiście, dokonaliśmy ponad 470 transakcji, przy czym ponownie przekroczyliśmy magiczne 50 tys. za m2, a wiele nieruchomości, które od kilku lat czekały na nabywcę – znalazły go właśnie w minionym roku. Mam na myśli wyjątkowy apartament w Forcie Cze w Warszawie, który został sprzedany w cenie ofertowej, nieruchomość przy ulicy Bitwy pod Rokitną – słynny apartament o powierzchni powyżej 300 metrów kwadratowych na Żoliborzu do niedawna będący domem jednej z polskich celebrytek, a także dom na Mokotowie z lat 20. XX wieku, którego cena poszybowała do 11 milionów złotych. W Trójmieście zrealizowaliśmy jedną z największych transakcji na polskim rynku nieruchomości w jego historii, o której możemy powiedzieć, bo nowy właściciel wyraził na to zgodę – sprzedaliśmy najdroższy apartament w Trójmieście, blisko 400-metrowy penthouse w kompleksie Sea Towers. Ta nieruchomość czekała na nabywcę ponad 5 lat.
Możemy też mówić o największej liczbie transakcji powyżej 10 milionów złotych w historii agencji.
Wszystkie te sukcesy z pewnością przełożyły się na konieczność rozwoju firmy?
J.Cz..: Proces rozwoju Partners International trwa od blisko 3 lat. I całe szczęście, wzrost agencji odbył się w minionych latach, bo przy tak dużej ilości transakcji nie mieliśmy czasu na procesy rekrutacyjne (uśmiech). Dzięki naszej pozycji kandydaci sami się do nas zgłaszali. Dziś na pokładzie mamy blisko 50 specjalistów.
D.Z.: Nasz brand stał się w 2021 roku na tyle silny, że dołączyły do nas osoby znane na rynku, takie jak Iza Miks-Kożuchowska – Dyrektor do spraw szkoleń czy Jakub Zarzecki, który objął stanowisko szefa oddziału Partners International w Trójmieście. Nasza marka przyciąga wiele osób znanych nazwisk w branży, a wśród nich również te dwa, znane z profesjonalizmu i doświadczenia.
Trójmiejski oddział Partners International również przeżywa swój moment.
J.Cz.: Wyniki osiągnięte przez Partners International w Trójmieście przekroczyły nasze oczekiwania założone w biznes planie. W tej chwili trwa intensywny nabór pracowników do tego oddziału, ponieważ obserwujemy bardzo duże zainteresowanie nieruchomościami nad morzem. Klienci inwestują w drugie domy, penthouse’y blisko plaży, a także klimatyczne mieszkania w starych kamienicach, które są na rynku prawdziwym unikatem.
W ofercie Partners International są również nieruchomości w Portugalii i Hiszpanii. Jak rozwijał się w ubiegłym roku ten segment rynku?
J.Cz: Najwięcej zapytań mamy o domy i apartamenty na bezpiecznych osiedlach, tak zwanych „samoobsługowych”, na przykład zarządzanych przez hotele. To nieruchomości blisko oceanu lub przy polach golfowych, w których klienci chcą spędzać część roku ze względu na ciepły klimat, a przez pozostałe miesiące to doskonała inwestycja pod wynajem.
Zainteresowaniem cieszą się najczęściej nieruchomości w cenie około miliona euro, ale mamy też klientów kupujących w Portugalii nieruchomości premium w granicach 3-5 milionów euro.
2021 był również rokiem wyzwań. Z jakimi musiała się zmierzyć Agencja Partners International?
D.Z.: W 2021 przeprowadziliśmy dużo ciekawych, wysokobudżetowych transakcji. Udało nam się sprzedać domy, które były prawdziwym wyzwaniem. Mam tu na myśli nieruchomości trudne do sprzedaży, gdzie agent musi dać z siebie dużo więcej niż zwykle.
J.Cz.: To był rok, w którym musieliśmy się również wiele nauczyć i zdobyć nowe kompetencje. Trzeba było stworzyć nowe struktury i procedury, żeby przy tak dużej ilości transakcji nasi klienci mieli zagwarantowany serwis usług na odpowiednim poziomie. Dlatego powstał dedykowany zespół, wspierający sprzedaż oraz agentów. Dla mnie, jako założycielki agencji, najwyższa jakość obsługi to priorytet.
Co jest miarą sukcesu agencji?
J.Cz.: Dla mnie ważni są zarówno Klienci, jak i zespół, a także jego satysfakcja z bycia częścią społeczności, którą tworzymy. To wspólne wartości oraz ciepła i rodzinna atmosfera. Możemy na sobie polegać i razem osiągamy wyznaczone cele, co potwierdzają wyniki finansowe firmy i liczne nagrody.
Pani Joanno, jaka jest misja prowadzonej przez Panią z takim powodzeniem firmy?
J.Cz.: Przy tak intensywnym rozwoju agencji, w chwili, gdy firmę tworzy blisko 50 osób, dla nas wciąż wyróżnikiem musi pozostać: zaangażowanie, etyka, empatia oraz jakość. Dbając o to, każda rekrutacja, która jest u nas przeprowadzana, opiera się przede wszystkim na sprawdzeniu, czy wartości nowego pracownika są spójne z naszymi.
Dlaczego warto w niepewnych, trudnych czasach inwestować w nieruchomości premium?
J.Cz.: Nieruchomości premium od zawsze są najbezpieczniejszą lokatą kapitału. Są niepodatne na chwilowe wahania koniunktury i stanowią doskonałą alternatywę dla osób poszukujących bezpiecznej inwestycji. Jak wiadomo, giełda w czasach pandemii nie daje gwarancji zysków, tym bardziej, że dochodzi wiele okoliczności, których skutków nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Popyt na dobre nieruchomości nie maleje również dlatego, że oprócz zabezpieczenia kapitału, przynoszą one stałe dochody miesięczne. Tego nie daje złoto.
D.Z.: W minionym roku zaobserwowaliśmy umocnienie trendu, jakim jest kolekcjonowanie nieruchomości…
J.Cz.: Polacy bogacą się. Możemy wręcz mówić o modzie na posiadanie wyjątkowych, niesamowitych nieruchomości. Większość naszych klientów ma ich kilka. Lubią też rozmawiać o swoich domach, apartamentach czy penthouse’ach. Chwalą się, jakie adresy udało im się „upolować”, co potwierdza, że są niezwykle świadomi, a najlepsze lokalizacje ekscytują ich tak, jak nas.
Co w branży nieruchomości przyniesie rok 2022?
J.Cz.: Obserwujemy dziś zjawisko, którego wielu z nas się nie spodziewało. Na rynku brakuje mieszkań, nie klientów. Sądzę, że w 2022 ceny nieruchomości najbardziej luksusowych mogą nieco wzrosnąć, natomiast na rynku „popularnym +” nie przewiduję większych zmian. Wzrost stóp procentowych i mniej dostępne kredyty mogą jednak w tym segmencie spowodować mniejszą dynamikę zakupów.
D.Z.: Analitycy mówią o kilkunastu do kilkudziesięciu procentach wzrostu cen nieruchomości w 2021, w zależności od lokalizacji i segmentu rynku. Moim zdaniem w 2022 niewiele się zmieni. To będzie kolejny rok, w którym nie zabraknie klientów zainteresowanych zakupem nieruchomości. Dla osób inwestujących, wciąż nie ma konkurencji w postaci choćby kilkuprocentowych lokat. To będzie rok nieruchomości.
W co warto zainwestować w 2022 roku?
J.Cz.: Niezmiennie polecam kamienice w dobrych lokalizacjach. W szczególności w Warszawie ich podaż jest bardzo ograniczona, a chętnych do mieszkania w apartamencie z historią, wysokimi sklepieniami i nietuzinkową sztukaterią – przybywa.
D.Z.: Zachęcam do zakupu nieruchomości w dobrych lokalizacjach. Na takiej transakcji nigdy się nie straci.