Związek doskonały: biel i czerń. W ich towarzystwie wszystkie kolory czują się znakomicie

Sercem domu, zgodnie z polską tradycją, jest kuchnia. Białe meble kuchenne pokryte lakobelem to dzieło polskiego stolarza. Wyspę kuchenną pokrywa blat z czarnego, polerowanego granitu. Ponieważ Jola zawodowo zajmuje się zdrowym odżywianiem, kuchnię wyposażono w profesjonalny sprzęt AGD firmy Siemens.

Zanim jednak to wszystko się udało, do surowej przestrzeni wkroczyła z buldożerem architektka Małgorzata Karwowska. I to dosłownie, bo chcąc uzyskać zamierzony efekt, musiała kompletnie zmienić układ przestrzeni narzucony przez dewelopera. Zmiany były na tyle poważne, że nie obeszło się bez obecności konstruktora. Po wydaniu pozytywnej opinii eksperta ściany runęły z hukiem jeszcze tego samego dnia. Potem poszło już łatwo. Oczom właścicielek ukazała się duża, uwolniona od ścian przestrzeń, pełna powietrza i dziennego światła.

Właścicielki dobrze wiedziały, co chcą osiągnąć w apartamencie, ale obdarzyły też pełnym zaufaniem architektkę.

Przyświecała nam filozofia Zen, poszukiwałyśmy świeżości, klarowności oraz bezpośredniego dostępu do zieleni i powrotu do natury. – mówi właścicielka  Jolanta. Wykonujemy kreatywne zawody więc wiedziałam, że wnętrze będzie ewoluować wraz z naszym rozwojem, dlatego jego projekt miał być uniwersalnym tłem dla zmieniającego się wystroju – przyznaje Joanna.

W obu sypialniach oraz gabinecie zamontowano pojemne szafy ścienne pokryte białym lakobelem. W całym apartamencie zaś zamontowano oświetlenie włoskiej firmy Fabbian.

Porozumienie całej tróki, jak mówi architektka Małgorzata Karwowska, nastąpiło już na pierwszym spotkaniu. Pokazałam inwestorkom nowojorskie mieszkanie Donny Karan. Obie, podobnie jak Donna są otwarte, poszukujące inspiracji, twórcze, aktywne zawodowo, tryskające niespożytą energią i witalnością. Nie pomyliłam się. Joanna doceniła świetny projekt i znakomitą jakość materiałów wykończeniowych. Jola natychmiast  zakochała się w apartamencie pełnym pozytywnej energii i światła. Myślę, że finalnie to właśnie światło stało się naszą główną inspiracją, chociażby w kontekście klarownego rozkładu wnętrza czy doboru kolorystyki. A ta jest właściwie monochromatyczna, bo w apartamencie dominują biel i czerń, w różnych odcieniach – stwierdza Małgorzata.

Te podstawowe, klasyczne kolory najlepiej pasowały do filozofii pracy i stylu życia właścicielek. Projektantka zdecydowała się połączyć najwyższej jakości naturalne materiały z nowoczesną technologią. Bazą są białe ściany i jasnoszara podłoga z żywicy syntetycznej włoskiej firmy Colledani, na których czerń i odcienie szarości kreślą precyzyjnie zakomponowany rysunek. Odcienie bieli i czerni pojawiają się na meblach, granitowych obudowach i parapetach, na schodach i grzejnikach, dominują w obu łazienkach. Granitem wykończono dwie łazienki wyposażone w armaturę włoskiej firmy Gessi oraz ceramikę Alessi i Laufen.

Kroplą koloru są obrazy i designerskie meble. Jola i Joanna mają artystyczne dusze, kochają sztukę, szczególnie młodych polskich artystów, których wspierają, kupując ich awangardowe dzieła. Jola porównuje swój apartament do oprawy dobrze dobranej do dzieła, które je wieńczy.

My się zmieniamy, zmieniają się też detale tworzące wystrój tego wnętrza– mówi. Stały pozostaje znakomity włoski i polski design, połączony z technologią z najwyższej półki.

Dobrze zaprojektowane wnętrze sprzyja kreatywności i sukcesom zawodowym. Jola i Joanna nie stoją w miejscu. Czas na zmiany w życiu, pora ruszać do  nowych wyzwań. Kochamy nasz apartament na południu Warszawy, naszą bezpieczną oazę przez kilka ostatnich lat. Mamy nadzieję, że nowi właściciele dopiszą tu kolejny rozdział własnej, szczęśliwej historii – mówi Jola.